Przedostatni dzien w Krabi byl pod znakiem deszczu. Dziewczyny wyskoczyly na zakupy, wiec ja sobie poszedlem pogadac z moja ulubiona (najseksowniejsza:D) pracownica "GoodDreamHostel". Razem z Noi (przesliczna, seksowna Tajka) pogadalismy sobie ze 3 godziny, doradzila gdzie potem pojechac itd. Umowilismy sie potem na wieczor w pubie na wspolne ogladanie meczu:D Tak wiec reszta dnia, wieczoru and so on... minela pozytywnie:D